Strona startowa

W gronie 91 zawodniczek i zawodników z 18 krajów i 4 kontynentów znalazło się troje zawodników z Buska-Zdroju reprezentujących na co dzień Rzutowy Wędkarski Klub Sportowy „Skish” Okręgu Kieleckiego PZW. Byli to: Jacek Kuza, który startował w drużynie męskiej oraz Magdalena Kuza i Jagoda Żebrowska, 16-letnie uczennice I klasy Liceum Ogólnokształcącego w Busku- Zdroju. Magda, aktualna mistrzyni świata juniorów, wspólnie z 19-letnią Natalią Pecyną z Bydgoszczy tworzyły drużynę kobiecą, a Jagoda wystartowała w klasyfikacji indywidualnej.
Naszą reprezentację uzupełniali: Włodzimierz Targosz i Paweł Sobota z Katowic, Janusz Paprzycki z Legnicy oraz Paweł Stopa z Zamościa.

Reprezentacja Polski na Mistrzostwa Świata w castingu.

 Zawody zostały rozegrane na lotnisku Hluboka pod Czeskimi Budziejowicami. Program mistrzostw przewidywał rozegranie 9 konkurencji, tj. 5 odległościowych i 4 docelowych, rozłożonych na 3 dni. Zawodnicy rywalizowali również indywidualnie w trzech wielobojach (5-bój, 7-bój i 9-bój) oraz drużynowo (4-osobowe drużyny męskie i 2-osobowe kobiece w 5-boju). Każda z konkurencji rozgrywana była na 8 rzutniach rozciągniętych na długości ok. 200 metrów i szerokości od 30 do 130 metrów.

Kwalifikacje skisha muchowego w porannym słońcu

W pierwszym dniu mistrzostw najlepiej zaprezentował się Włodek Targosz występujący na mistrzostwach w podwójnej roli trenera i zawodnika. W swojej koronnej konkurencji tj. odległości muchowej jednoręcznej (w której w latach 2007 i 2008 zdobył złoty i brązowy medal mistrzostw Europy i świata), z trzecim wynikiem kwalifikacji (61,97 m) awansował do finału, gdzie uzyskał drugą odległość (61,08 m), przegrywając tylko z rekordzistą świata, Czechem Janem Luxą (61,88 m).

 Kwalifikacje odległości muchowej. Na rzutni nr 2 Szwajcar Reto Hassig.

Jagoda Żebrowska w czasie odległości muchowej

 W drugim dniu zawodów rozgrywane były konkurencje docelowe, tj. skish spinningowy i multiplikatorowy. W obu z nich do finałów awansowali nasi reprezentanci.
W skishu spinningowym Magdalena Kuza (tegoroczna mistrzyni świata juniorów w tej konkurencji) dwukrotnie uzyskała 95 pkt. na 100 możliwych do zdobycia, wywalczając tytuł wicemistrzyni świata. Złoty medal Magda przegrała  z niezawodną Niemką Janą Maisel tylko czasem gorszym o 13 sekund.  
W skishu multiplikatorowym Magda Kuza i Jacek Kuza uzyskali w kwalifikacjach bardzo dobre wyniki po 90 pkt., co dało im odpowiednio 2 i 6 miejsca. W finałach walczyli już jednak bez powodzenia. Oboje uzyskali po 75 pkt zajmując IV i VII lokatę

 Szczęśliwy dla naszych reprezentantów, okazał się ostatni dzień rywalizacji, kiedy rozgrywano konkurencje odległościowe, w tym odległość spinningową, rozstrzygającą o końcowej klasyfikacji drużynowej i we wszystkich wielobojach.
W rzucie na odległość oburącz ciężarkiem 18 gram liczyliśmy na dobry występ Magdy Kuzy, rekordzistki Polski (89,40 m w Sztokholmie w czerwcu 2009 r.) i aktualnej wicemistrzyni świata w tej konkurencji. Magda nie zawiodła pokładanych w niej nadziei.
W drugim rzucie kwalifikacji przy dopuszczalnym wietrze poniżej 3 m/s uzyskała drugą odległość - 91,20 m. bijąc ponownie własny rekord Polski ! W finale wiatr się uciszył, przez co żadnej z zawodniczek nie udało się zbliżyć do rezultatów z kwalifikacji. Najlepsza okazała się ponownie Jana Maisel (85,83 m), która wyprzedziła koleżankę z drużyny Janę Gerlach (84,35 m) i Magdę Kuzę (82,44 m), co oznaczało drugi medal dla Magdy.

Magdalena Kuza - rekordzistka Polski w odległości multi ciężarkiem 18 gram w czasie rekordowego rzutu na odległość 91,20 m.

 Do finału tej samej konkurencji w kategorii mężczyzn awansował Jacek Kuza, któremu rzut na odległość 105,91 m dał VIII miejsce. W finale Polak nie poprawił swej lokaty. Zwyciężył Niemiec Jens Nagel (109,14 m), przed Szwajcarem Markusem Klauserem (108,76) i Anglikiem Andym Millerem (105,71).
 Największe emocje przyniosła naszym zawodnikom ostatnia konkurencja mistrzostw – rzut na odległość jednorącz ciężarkiem 7,5 grama. Drużyna męska w składzie: Włodzimierz Targosz, Jacek Kuza, Paweł Stopa i Janusz Paprzycki zajmowała III miejsce i miała „bezpieczną” przewagę 24 pkt. nad czwartymi Szwajcarami. W trudniejszej sytuacji były nasze panie, które wypadły poza strefę medalową zajmując IV miejsce za Niemkami, Czeszkami i Austriaczkami. Do brązowego medalu brakowało im jednak tylko 7 punktów, tj. w przeliczeniu po ok. 2,5 metra „na głowę”.

Kwalifikacje odległości spinningowej. Na 1 rzutni Niemka Jana Maisel, na 2 Czeszka Jana Bronckowa, na 5 rzutni Magda Kuza.

Po nerwowej pierwszej serii kwalifikacji wszyscy nasi zawodnicy w drugich i trzecich rzutach uzyskali dobre i bardzo dobre odległości. W mężczyznach W. Targosz uzyskał 73, 34 m co dało mu 2 lokatę. J. Kuza rzucił 70, 56 m co było jedenastą odległością (do finału zabrakło tylko 74 cm). Pozostali nasi seniorzy rzucili 67 i 65 m. co przy słabszych rzutach rywali dało naszej drużynie męskiej powtórzenie osiągnięcia sprzed roku, tj. brązowe medale mistrzostw świata.

Drużyna męska z brązowymi medalami; od lewej P. Stopa, J. Paprzycki, J. Kuza, W. Targosz i trener Wojciech Bogusłowicz.

W kategorii kobiet świetnie rzucały wszystkie nasze zawodniczki.
Kwalifikacje wygrała Natalia Pecyna doskonałym rzutem na odległość 67,92 m. Magda Kuza była IV z odległością 64,63 m. Z ostatnim, szóstym wynikiem do finału awansowała też Jagoda Żebrowska, dla której był to pierwszy finał mistrzostw świata w karierze. Ponieważ Austriaczki rzuciły po ponad 10 metrów bliżej od naszych pań, Magda i Natalia wyprzedziły je zdobywając drużynowo brązowe medale. Po podliczeniu wszystkich wyników okazało się przy tym, że do zwyciężczyń Niemek zabrakło im tylko 17 pkt, a do drugich Czeszek 11 pkt ! Szczęście było więc bardzo blisko. Podliczenie wyników indywidualnych w wielobojach wykazało natomiast, że Magda Kuza zdobyła srebrny medal w łącznej klasyfikacji mistrzostw, tj. w 7-boju. Sukces to niebywały, ponieważ poprzedni medal wielobojowy w kat. kobiet dla Polski zdobyła najlepsza w historii polskiego castingu zawodniczka, Hanna Jorasz z Gorzowa Wlkp. ... w 1988 r. W kategorii mężczyzn najlepsze z Polaków, VII miejsce w łącznej klasyfikacji 9-boju zajął J. Kuza. 

 
Trzy najlepsze zawodniczki mistrzostw w 7-boju; Niemka Jana Maisel, Magdalena Kuza i Austriaczka Alena Zinner.

Do końca mistrzostw pozostał do rozegrania finał odległości spinningowej, gdzie nasze panie broniły tytułów mistrzyni i wicemistrzyni świata sprzed roku.
W pierwszej serii najlepszą z Polek odległość uzyskała niespodziewanie najmniej doświadczona Jagoda Żebrowska. Rzucając bez kompleksów i niezwykle dynamicznie uzyskał 62,20 m., co do ostatnich czterech rzutów finału dawało jej brązowy medal za Czeszką Barbarą Mikową (64,71 m) i Niemką Sabriną Durwald (64,67m). W ostatniej kolejce mistrzowską klasę pokazała jednak mistrzyni świata Magda Kuza. Silny rzut po prawym „wąsie” sprawił, że ciężarek wylądował w okolicy rzutów prowadzących zawodniczek. Chwila nerwowego oczekiwania na precyzyjny, laserowy pomiar uzyskanej odległości ciągnęła się niemiłosiernie. Wreszcie sędzia ogłosił wynik – 64,72 m, tj. zaledwie o 1 i 5 centymetrów więcej od prowadzących zawodniczek ! Ostatnie 3 rzuty finału nie zmieniły już kolejności medalowej. Oznaczało to, że Magda Kuza po raz drugi z rzędu wywalczyła tytuł mistrzyni świata w odległości spinningowej! Mistrzowski rzut Magda oddała, podobnie jak w ubiegłym roku węglowym wędziskiem Bass Pro IM 9 o długości 196 cm., kołowrotkiem spinningowym Daiwa SS 1600 Tournament Reel, oraz żyłką Stroft o średnicy 0,18 mm.

 Magdalena Kuza - mistrzyni świata w odległości spinningowej ciężarkiem 7,5 grama w czasie mistrzowskiego rzutu na odległość 64,72 m.

Jagoda Żebrowska uplasowała się ostatecznie na V pozycji, co należy uznać za doskonały wynik i dobry prognostyk na przyszłość. 

Mistrzostwa świata w wędkarstwie rzutowym przyniosły Polsce łącznie 7 medali (1 złoty, 3 srebrne i 3 brązowe), z czego 6 zdobyli – indywidualnie bądź w drużynie -  buszczanie, a 5 najmłodsza w naszej ekipie Magdalena Kuza. Wynik ten uplasował naszą reprezentację na III miejscu w klasyfikacji medalowej mistrzostw za Niemcami i Czechami. Medale mistrzostw świata zdobyli reprezentanci 9 państw. Wśród największy przegranych znaleźli się natomiast Amerykanie, Szwedzi, Norwedzy i Japończycy, którzy nie zdobyli żadnego medalu. Za największe niespodzianki mistrzostw należy uznać jednak pierwsze od wielu lat porażki w 5-boju najlepszych zawodników ostatniego dwudziestolecia, tj. Jany Maisel i Patryka Lexy. Niemkę zdetronizowała Austriaczka czeskiego pochodzenia Alena Zinner, a Czecha kolega z drużyny – Jan Luxa. Patryk Lexa nie zdobył przy tym żadnego medalu w wielobojach. Czyżby oznaczało to zmierzch pewnej epoki w światowym castingu ?

Dla Polaków istotne jest, że nadchodzące lata mogą być okresem sukcesów naszych zawodników, a zwłaszcza doskonałej technicznie i czyniącej stałe postępy 16-letniej Magdaleny Kuzy z Buska-Zdroju. 

/K/