Wiadomości - Aktualności
Król oddaje koronę
Dodał: Paweł Wójcik Data: 2006-10-20 11:13:36 (czytane: 11938)
Kazimierz Wielki pożegnał się z „budowlanką”. Czas... pomyśleć serio o maturze – twierdzi monarcha.
– I jak tu nie wierzyć w przesądy, w „piątek trzynastego” – tak Lucyna
Wojnowska, dyrektor buskiego Zespołu Szkół Technicznych i
Ogólnokształcących imienia Kazimierza Wielkiego pół żartem, pół serio
skomentowała wiadomość o... nieoczekiwanej zmianie na tronie.
Tydzień temu, podczas obchodów święta patrona szkoły okazało się, że
byliśmy świadkami pożegnania z monarchą. Król Kazimierz postanowił
oddać koronę.
Z taką pompą pasuje się na ucznia tylko w buskiej „budowlance” – dyrektor Lucyna Wojnowska wręczyła pierwszakom listy ujednania.
MIŁO BYĆ KRÓLEM
– Owszem, to miło być królem, ale... ja już przecież jestem w klasie
maturalnej! – tłumaczył swoją decyzję Wojtek Ściubisz. – Czas pomyśleć
o obowiązkach.
O tym, że 13 października wcieli się po raz ostatni w postać
Kazimierza, mówił jeszcze przed wakacjami. Niewielu brało to wtedy na
serio. Jedyny „szkolny król” na Ponidziu – wysoki, przystojny
nastolatek był znakiem firmowym popularnej „budowlanki”. Łamał serca
dziewcząt, kiedy w złocisto-purpurowych szatach i koronie, otoczony
świtą dworzan, kroczył dostojnie po czerwonym dywanie...
– Wystarczy, swoje już zrobiłem. Panowałem przez trzy długie lata! –
śmieje się Wojtek Ściubisz, obecnie uczeń klasy IV Technikum
Geodezyjno-Elektrycznego.
Dyrektor Wojnowska szanuje decyzję maturzysty. – To jego wybór. Szkoda,
bo w tej roli był bardzo dobry, ale mówi się trudno. Będziemy musieli
poszukać nowego króla.
Wojciech Ściubisz, uczeń buskiej „budowlanki”: – Grać króla to
wspaniała rzecz, ale teraz jestem w klasie maturalnej. Czekają mnie
studniówka, egzaminy dojrzałości. Obiecałem za to pani dyrektor, że...
pomogę wybrać swojego następcę (fot A. Ligiecki)
KIELNIĄ I BUŁAWĄ
Piątkowa gala w hali sportowej przy ulicy Kusocińskiego pokazała, że
żadna szkoła na Ponidziu nie potrafi świętować z taką pompą jak
„budowlanka”. Program imprezy był bogaty i urozmaicony.
Dość powiedzieć, że ślubowanie na sztandar szkoły złożyło... blisko
ćwierć tysiąca pierwszoklasistów. Uroczystość miała niezwykłą oprawę.
Oprócz monarchy na parkiecie pojawił się królewski orszak. Byli
mistrzowie ceremonii w historycznych strojach, a pierwszaków
przyjmowano do żakowskiej braci według „receptur” ze średniowiecza.
Uczniowie liceów i klas technikalnych pasowani byli przez dyrektor
Lucynę Wojnowską przy użyciu królewskiej buławy. Pierwszaki ze szkoły
zawodowej – prawdziwą... kielnią murarską. A wszyscy otrzymali na
koniec specjalny certyfikat, zwany „listem ujednania”.
Pokłonem w stronę tradycji był też występ pierwszego w regionie
szkolnego oddziału reprezentacyjnego Związku Strzeleckiego. Założona
niedawno formacja mundurowa, w której znajduje się kilka dziewcząt,
pełniła honorową asystę przy poczcie sztandarowym. Strzelcy
zaprezentują się buszczanom po raz kolejny 11 listopada, w czasie
obchodów Dnia Niepodległości.
W oddziale „strzelców budowlanki” służą także dziewczęta
NAGRODY DLA PEDAGOGÓW
Także w tym roku rozpisano w „budowlance” konkursy dla
pierwszoklasistów związane z patronem. W plastycznym pierwsze miejsce
zajęła Marzena Pietrzyk, natomiast największą wiedzą na temat
Kazimierza Wielkiego wykazali się Łukasz Piątek, Ewa Dębiec i Łukasz
Pikulski. W nagrodę laureaci otrzymali atrakcyjne upominki.
Najlepsi w konkursie wiedzy o patronie szkoły (od lewej): Łukasz Piątek,
Ewa Dębiec i Łukasz Pikulski
Nie zapomniano też o wychowawcach. Liczna grupa pedagogów Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących otrzymała nagrody starosty z okazji Dnia Nauczyciela.
Adam LIGIECKI ligiecki@echodnia.eu
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 3.145.23.123